Translate

Septaria – mistyfikacja naukowa (5). Czarny diament!


Septaria – mistyfikacja naukowa (5). Czarny diament!
Proszę rozsiąść się wygodnie i pozapinać pasy, będzie się działo!

Zasiadając do pisania o septariach, przed kilku laty, miałem zaledwie kilka fragmentów i to w ograniczonym zakresie regionalnym i swoim własnym. Ale starałem się napisać o nich wszystko; to, co spostrzegłem i to, co z tych spostrzeżeń wynikało. Wyszło mi z tego kilkanaście stron ilustrowanych kilkunastoma fotografiami. Napisałem, koniec i kropka.

Ale kiedy dodałem w rozumie swoją wiedzę i zbiory surowego mięsa dojrzewającego w zalepieniu z gliny, o powstawaniu nielidytu i asfaltu oraz o postępującej erozji, wyszedł mi z tego proces SHS – TAJEMNA HISTORIA KAMIENI - proces powstawania skamieniałości;
https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/blog-page_81.html

To wszystko jest widoczne i powtarzalne w obrazowaniach septarii, za to je polubiłem i jestem im wdzięczny. I nie sposób tego pominąć w nauczaniu początkujących uczonych. Tym bardziej, że znalezisk septarii wciąż mi przybywa i to niemal z całego Świata. I tak kamień do kamienia powstaje następna książka – „Septaria – mistyfikacja naukowa”, na Świecie taka jedyna.
Do poczytania;
odc. 1 - https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/blog-page_74.html

odc. 2 - https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/blog-page.html

odc. 3 - https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/septaria-mistyfikacja-naukowa3.html

odc. 4 - https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/septaria-mistyfikacja-naukowa4.html

Książka powstaje bez żadnej bazy badawczej; uczonych i ich laboratoriów. Tylko szkiełko i oko, dodawanie spostrzeżeń, dodawanie kolejnych obrazów, wyciąganie kolejnych wniosków niekształconego amatora – spostrzegawczość, logika, dedukcja nic więcej. Do tego potrzebna jest tylko porządna szkoła powszechna i wiedza też powszechna.

Początkujących uczonych, z mózgami nie zabrudzonymi jeszcze tonerem, to ja bardzo lubię. Dlatego muszę pisać dalej.
Sami widzicie - piszę, bo muszę!






fot. 1-3. Widoki ogólne septarii z Madagaskaru (?). Na ostatniej fotografii zbliżenie wnętrza "czarnej dziury", na czarne kryształki wyściełające ścianki kęsów skamieniałego mięsa. Powierzchnie zewnętrzne oszlifowane i wypolerowane, jak na "świecidełko" przystało.

Dzisiejszy wykład rozpocznę od długiej przygody z czarną septarią.
Zobaczyłem ją w ubiegłym roku na stoiskach kolekcjonerów świecidełek. Była rozbita na fragmenty, na połówki i drobniejsze kawałki. Brałem je do ręki, żeby sprawdzić czy to aby na pewno septaria. Zachwycałem się drobnymi czarnymi kryształami pokrywającymi czarne (dojrzałe na nielidyt) fragmenty, kęsy mięsa. Powierzchnie zewnętrzne pokryte były centymetrową, ciemnobrązową, prawie czarną, warstwą gliny, oblepieniem z gliny jak na septarię przystało ale ten ciemny kolor w barwie gliny mnie intrygował, bo sygnalizował nasycenie gliny asfaltem.
A o asfalcie w septariach to ja jeszcze nie pisałem.

Zobaczyłem obraz septarii w jej najdoskonalszej bo czarnej postaci, w postaci nielidytu, mięsa dojrzałego w procesie SHS. Musiałem ten obraz zachować w pamięci na rok, bo forsy mi zbrakło.
Przez ten rok oglądałem go w rozumie, analizowałem każdy zauważony a zapamiętany szczegół, każdą prawidłowość, powtarzalność, jednym słowem – doskonałość.
Przez rok pastwiłem się sam nad sobą.

Wielkie było moje rozczarowanie i zaskoczenie po roku. Zobaczyłem na ich straganie piękne obłe bryły tamtych septarii posklejane i obrane (oszlifowane!) z powłoki glinianej. Mechanicznie obrobione do kształtów ukrytych dotychczas w powłoce glinianej, aż po powierzchnie zewnętrzne kęsów dojrzałego i erodującego już mięsa. Do tego co było w środku zalepienia, do powierzchni zewnętrznych kęsów poukładanych w porcji.
Kęsów poukładanych przez naszego przodka Homo erectusa, zaznaczam.


fot. 4. Zbliżenie na fragment powierzchni zewnętrznej. Przyglądnijcie się, widoczne są pęknięcia zarówno pomiędzy kęsami skamieniałego mięsa, jak i samych kęsów. Same kęsy tuż pod powierzchnią usuniętej gliny tknięte są erozją, procesem SHS na etapie powstającej skały ilastej. Czarna barwa w środku to faza mięsa dojrzałego do nielidytu.

Były tak drogie, że w ubiegłym roku „nie poszły”, zatem sprytne chłopaki posklejały kawałki do kupy ale twarda glina była połupana i widoczna na zewnątrz w spoinach. A że klej był najmocniejszy z mocnych, to dały się oszlifować na zewnątrz, nie rozsypały się przy szlifowaniu. Odsłonili przy tym lekko zerodowane (jasne) powierzchnie zewnętrzne zalepionych kęsów. I dobrze, bo jest to obraz erozji do skały ilastej czyli następny etap procesu SHS, jak na dłoni. Klejenie i szlifowanie wyszło dobrze, bo ktoś nie obyty z tematem nie rozpozna klejenia pomiędzy skamieniałymi kęsami mięsa i poprzez kęsy ale ja to widzę. Oni zrobili to dla urody i sprzedania, ja skorzystam z ich oszustwa ku nauce, aby przy tej okazji pokazać gołą septarię, obraną ze skorupy.

Aby pokazać Czytelnikom przebieg procesu skamienienia od środka; od doskonałego krystalicznego środka każdego kęsa (świecidełka), po jego tknięte erozją jasne powierzchnie zewnętrzne.
Moja się cieszyć a papierosów przy tym spalam tyle, że dym z wali komina.

Oczywiście że winowajcy nie przyznawali się do fałszerstwa, zaklinali się na matkę swoją i ojca swego. Twierdzili, że takie przywieźli z Madagaskaru ale ja i tak im nie wierzę. A na sprawdzanie tego na Madagaskarze zdrowia, funduszów i czasu brak. Jeśli ktoś tam był, widział i kupił – bardzo proszę o wiadomość!!!




fot. 5, 6. Mała septaria z Maroka. Widoki ogólne przekrojów i powierzchni zewnętrznych oblepienia z gliny.

Do kompletu czarnych septarii zakupiłem też czarną septarię z Maroka. Widywałem już wcześniej te septarie z Maroka ale były w różnych odcieniach, na wcześniejszych, etapach procesu SHS. Spośród prezentowanych czarnych septarii wybrałem jedną z robalami i to widocznymi w przekrojach poprzecznych i wzdłużnych.





fot. 7, 8. Obrazy robali skamieniałych wraz z mięsem, na którym żerowały. Przekroje poprzeczne i wzdłużne robali.

Jak myślicie, dlaczego? To przez uwielbienie dla uczonych kolegów, niechaj zawrócą do pierwszego odcinka, tam aż się roi od skamieniałych robali w septariach.


fot. 9. Fragment innej septarii z Częstochowy, połupanej. Porządne grube oblepienie z gliny dobrze zabezpiecza przebieg procesu SHS w środku ale nie przed młotkiem łupacza.




fot. 10, 11. W przełomach widoczny stan skamieniałych kęsów w rozłupaniach, ubytkach starych i nowych;
1. Ubytki sprzed lat, ubytki jasne, zerodowane.
2. Ubytki współczesne, ciemno brązowe, czarne - nielidyt!
3. Grube oblepienie z gliny.


fot. 12. Obraz zmineralizowanych sosów w przełomach starych i nowych. Powstały ze związków i pierwiastków wypędzonych przez węgiel (14C !) z zawartości każdego kęsa, nie są wcale trwałe, jak przystało na kryształy.

Przy okazji nabyłem na targu inne przypadki obrazowania septarii. Moim wyborem były przypadki szczególne, takie w których mogłem zobrazować np. wygląd pojedynczych kęsów mięsa z różnych stron ubytków dokonanych w różnym czasie przeszłym, na różnych etapach procesu SHS widocznych jak na dłoni.


Fot. 13. Obraz septarii z okolic Częstochowy!! Proces SHS zakłócony wpływem zanieczyszczonego materiału oblepienia. Obraz wpływu związków żelaza na przetwarzane w środku mięso, na proces SHS. Związki żelaza i nie tylko przeniknęły do środka. Efektem specjalnym są połyskujące złociście kryształki pirytu.
Fotografia zrobiona w cieniu, w słońcu kryształki lśnią zakłócając ekspozycję, "świecidełko" istne.


Albo z widocznym procesem SHS zakłóconym materiałem oblepienia, gliną ze złóż metali lub siarki albo jednym i drugim. Dodatki a raczej zanieczyszczenia materiału oblepiającego miały widoczny wpływ na to, co działo się w środku zalepienia z materiałem organicznym (mięsem), były obrazem zakłóceń w procesie SHS.
Wielokrotnie są one obrazem kompletnej degradacji skamieniałości i tylko wiedza o septariach i spostrzegawczość pozwala na ich identyfikację.




fot. 14, 15. Zbliżenie na powierzchnie wewnętrzne septarii wcale nie wskazuje, że jest to septaria. Dopiero widok zniszczonego przez wodę oblepienia ujawnia kęsy rozmieszczone w środku. Bo to są kęsy skamieniałego mięsa a nie dziura w błocie. Obraz zakłócenia procesu SHS, wpływu chemicznego zanieczyszczonego żelazem oblepienia na jego przebieg.

W tymże 1-szym odcinku stawiałem swoje pierwsze spostrzeżenia i dywagacje na tema wpływu chemicznego składu materiału oblepienia na zawartość septarii.
Teraz mogę także stawiać swoje pierwsze przypuszczenia na temat wpływu chemicznego związków organicznych, mięs dojrzewających w zalepieniu z gliny na właściwości i obraz (widoczne!) oblepienia. Bo na złość uczonym kolegom, mam je w kamieniach!

NIEMOŻLIWE stuka do uczonych głów a od tego bolą uczone głowy.

Bo to jest TAJEMNA HISTORIA KAMIENI – proces SHS, proces powstawania skamieniałości jak na dłoni.


fot. 16. Kamienie zabarwione na powierzchni i tylko na powierzchni na czarno. Fragmentami, plamami lub po całości. Miejscami w ubytkach lub obtarciach Lądolodu widoczne skamieniałe, jasne mięso dojrzewające w procesie SHS.

Kamienie na czarno malowane.
W swoich zbiorach mam kamienie malowane na czarno, miałem je opisać oddzielnie ale czarna a doskonale przetworzona septaria nie dawała mi spokoju.
Kiedyś rozpracowywałem znalezisko z dużą dziurą, które okazało się skamieniałym dojrzewającym mięsem z dziurą po usunięciu kości. Miejscami w ubytkach zdejmowanych odłupkiem i w wyciętym odłupkiem otworze ujawniało się skamieniałe mięso, było w różnych kolorach jak na rozkład spektrum światła przystało. Bo dotyczyło procesu SHS w fazie dojrzewania a w porcji były różne tkanki miękkie: mięśnie, warstwy tłuszczu, naczynia itd.
Ogólnie na powierzchni zewnętrznej skamieniałej bryły mięsa dominował kolor czarny.

W większym natężeniu dominował tylko miejscami. Tłumaczyłem to sobie i Czytelnikom pleśniami, którymi pokrywa się świeże mięso nawet w lodówce w ciągu kilku dni, a które później w procesie SHS czernieją.

Byłem w błędzie i przyszło mi to teraz odszczekać.
Bo czyste białko zwierzęce, jego najrzadsze frakcje – a białek są miliony – wydobywają się na powierzchnie zalepionych porcji najszybciej, takoż najszybciej dojrzewają w środku, jeśli znajdą się w zalepionej porcji mięsa do dojrzewania albo w septarii znajdą się pomiędzy innymi kęsami mięsa. Jako kęsy lub składnik tych kęsów mięsa.
To właśnie asfalt szykuje się do drogi w świat ale póki co nie wydostaje się z zalepienia. Tworzy twardą, skamieniałą cienką warstwę dziś podobną do lakieru. Po rozłupaniu zalepienia przez lemiesze znajduję czarne kamienie.
Stąd moje kamienie malowane na czarno.






fot. 17-19.  Skamieniały wypływ czegoś spomiędzy warstw mięsa skamieniałego w procesie SHS. W kilku widokach ogólnych, fragment porcji. 

Taki wypływ asfaltu spomiędzy warstw tkanki mięsnej dopadłem w jednym ze znalezisk. W niedużej porcji dojrzewającego mięsa dojrzewającej ok. roku – z tkanki mięsnej koloru brązu, w jej fragmencie, dostrzegłem równą linię wypływu i jej dalszą drogę. Rozpościera się jak czarna wstęga na ścianie fragmentu. To asfaltowi śpieszyło się w procesie SHS. Skamieniał na powierzchni porcji dojrzewającej jeszcze do nielidytu.

W doskonałości prezentowanej czarnej septarii odgrywa on dużą, ba napiszę największą rolę. Bo zalepione mięso nasycone jest owymi najlżejszymi lub najrzadszymi frakcjami związków węgla, asfaltami. W środku w czasie procesu dojrzewania w kamieniu powstała pustka, czarna dziura.

To zupełnie inny obraz od znanych mi i Wam septarii, w których w czasie procesu węgiel pozbywaj się zanieczyszczeń i te pod ciśnieniem rozsuwają kęsy w środku albo atakują miękkie gliniane zalepienie. Tworzą krystaliczne lub bezpostaciowe smugi i wystający rysunek na powierzchniach zewnętrznych.
Kęsy w środku tej septarii pokryte są drobnymi ale widocznymi gołym okiem kryształkami – CZARNYMI!

To kolejna postać cząsteczek węgla, tu w postaci brył przestrzennych – kryształów.
cytat Wikipedia;
Krystalizacja – proces powstawania z fazy stałej (fazy krystalicznej), fazy ciekłej,  fazy gazowej.

Po perlicie węglowym, cząsteczkach węgla w strukturze tworzywa krzemiennego, sztucznego krzemienia przyszedł czas na CZARNE DIAMENTY, bo te bezbarwne też prezentowałem.
To kolejny minerał powstały w procesie SHS podczas rozkładu związków węgla, ze związków organicznych. Pisałem o tym w odcinku poświęconym skamieniałym sosom w septariach, obrazowałem.

Mamy do czynienia z minerałami powstałymi z materii organicznej!
Świat się wali, czas umierać!
Ale septaria, jak najbardziej jest skamieniałością dojrzewających posiłków, związków organicznych pozostawionych nam przez Homo erectusa.

Przed laty nie wiedząc, co robię stwierdziłem prowokacyjnie, że wszystko co czarne
od węgla i jego ścisłych związków pochodzi ( cyt. - że pochodzi z rozkładu białek). Wysłałem nawet uczonych na pola, żeby poszukali czarnych kamieni i udowodnili mi, że tak nie jest.
To i poszli, i słuch po nich zaginął; stąd tekst wykładu „Czarna dziura w kamieniu”.

Teraz proszę nie odpinać pasów, będzie trzęsło i zalecam chwycić się kurczowo foteli, kursor będziecie przesuwać nosem.
Bo rozważania nad czarna dziurą doprowadziły mnie niedługo potem do nielidytu;
"Nielidyt czyli nie lidyt";
https://homo-erectus-cywilizacja.blogspot.com/p/blog-page_86.html

To tworzywo, przetworzone jadło przez Homo erectusa ze znaczącym udziałem węgla 14C było przysmakiem naszego przodka. Ja to udokumentowałem fotografiami artefaktów, śladami spożywania czarnej galarety za pomocą odłupka i opisałem, jak trzeba.
Twierdziłem i do dziś twierdzę, że był to przysmak Homo erectusa, mięso przetworzone w procesie SHS.

Teraz będzie następny zawał, bo to;
- węgiel w najczystszej spożywczej postaci a w nielidycie w postaci galarety.
W czarnych wypływach na powierzchniach dojrzewających mięs węgiel w postaci płynnej.

Bo skoro nasz uczony węgiel 14C potrafi w procesach SHS i w strukturze sztucznego krzemienia lepić małe, duże i wielkie cząsteczki węgla wypreparowane ze swoich związków, a nawet kryształy, to czemu nie miałby utoczyć z nich płynnego węgla i to zdatnego do spożycia.
Przecież asfaltem ani bezpostaciowym węglem nie pożywił się nasz przodek, w najlepszym wypadku dostałby przeczyszczenia. Jadł przetworzone mięso, bo mu smakowało.
To była bomba proteinowa, pozostawiona w zalepieniu skamieniała przez następne 20-30 tys. lat.

Ja to jestem przewrotny, siedzicie tam jeszcze, czy wymiotło Was sprzed monitorów?
Gubiłem się w domysłach pisząc o asfaltach różnych, ale Wy nie byliście przygotowani do tego, że mogło być inaczej, bo na węgiel, i to na rzadko.

Za takie numery spotykam się z opinią;
- wciągające są te twoje spekulacje, przeczytałem od deski do deski Epokę Kamienia Lanego.

Jakie spekulacje, ja się zapytuję? Przecież przedstawiam artefakty, dokumentuję dowodami rzeczowymi każde słowo. Jakie deski?
A to, że nie jestem chemikiem, to akurat okazuje się zaletą.
Namieszałem uczonym w garach, bo odmian alotropowych węgla kilka i trzeba mi wynajdować nowe. Ale związków z nich tyle, że nie zliczy i wciąż nie wiadomo, co na dnie gara się znajdę.
A ja wcale nie zaprzestaję mieszać, do zobaczenia w dalszym ciągu. Mam ja jeszcze kilka septarii na oku, trudno będzie je zdobyć..., że o pieniądzach nie wspomnę.

foto autor                                             prof. s. Roman Wysocki
06.08.2019 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.
czarnyroman@hotmail.com