Translate

Węgiel 14C – palec boży. (artykuł dyskusyjny)


Węgiel 14C – palec boży. (artykuł dyskusyjny)

Wszystko zdaje się być przypadkiem, bo nawet palcem można narobić tyle dobrego, co i złego.

Przed przystąpieniem do tego artykułu musiałem uzupełnić swoją niewiedzę, sczytać strony Wikipedii;
  • węgiel C14 (okazało się, że pisze się 14C),
  • pierwiastki promieniotwórcze,
Ale nie spisywałem Wam wszystkiego, wyciąłem z tekstów tylko to, co sam zdołałem zrozumieć, to co miało istotne znaczenie dla moich nad procesem SHS i WIECZNOŚCIĄ rozważań.

Promieniotwórczy izotop węgla 14C stosowany jest przy oznaczaniu wieku próbek geologicznych oraz wykopalisk archeologicznych i paleontologicznych. Metoda ta zwana jest datowaniem radiowęglowym wykorzystuje zachodzącą w czasie zmianę ilości izotopów promieniotwórczych lub produktów przemian izotopowych w badanym materiale. Pod wpływem promieniowania kosmicznego w atmosferze Ziemi powstaje izotop węgla 14C, który może być wbudowywany w ciało organizmów tylko w czasie ich życia. Po śmierci ilość węgla promieniotwórczego może już tylko spadać. Na podstawie ilości zachowanego izotopu określa się wiek znaleziska.
Powstały węgiel pierwiastkowy jest utleniany do dwutlenku węgla, który wchodzi poprzez fotosyntezę do organicznego obiegu węgla w przyrodzie. Jego radioaktywność sprawia, że jego udział w tkankach w momencie ich powstawania jest największy, a z czasem maleje. Węgiel-14 ulega rozpadowi beta minus tworząc niepromieniotwórczy azot 14N, antyneutrino oraz elektron.”

Czas połowicznego rozpadu wynosi 5730 ±40 lat.
Zawartość izotopu 14C w pozostałościach zawierających węgiel jest używana do szacowania wieku przedmiotów metodą datowania radiowęglowego. Jego naturalny udział względem pozostałych izotopów węgla to ok. 1 ppt (0,0000000001%).”

Izotopy promieniotwórcze stosuje się do modyfikacji cech przedmiotów naświetlanych, na przykład do wywoływania zmian w strukturze polimerów. W przemyśle chemicznym niektóre reakcje są możliwe tylko pod wpływem promieniowania. Do najważniejszych należą produkcja różnych żeli, folii oraz synteza niektórych związków organicznych. Znaczniki promieniotwórcze pozwalają śledzić etapy pośrednie zachodzących reakcji.”

Powstaje w górnych warstwach troposfery i w stratosferze w wyniku pochłonięcia neutronu przez jądro atomu azotu 14N. Neutrony te powstają w wyniku oddziaływania promieniowania kosmicznego (składającego się głównie z protonów) z jądrami atomowymi pierwiastków obecnych w atmosferze.”

Wikipedja podaje - „Jego naturalny udział względem pozostałych izotopów węgla to ok. 1 ppt (0,0000000001%).”

Ale nie podaje, jaki jest udział tego pierwiastka w odniesieniu do całej Ziemi. Domniemywam, że zer by zabrakło, jest go tyle co nic a jednak?

Muszę zawrócić Czytelników do Wielkiego Wybuchu, od którego to Wszystko się zaczęło.
Od tego momentu należy nam liczyć powstanie materii, pierwiastków i ich związków.
Z matarii pomięszania powstawały galaktyki, układy gwiezdne, planety, satelity i planetoidy, powstawały też meteoryty i inne kosmiczne śmieci.
Nasza Planeta, Ziemia miała szczęście znaleźć się w Układzie Słonecznym na określonym miejscu zwanym przez uczonych Ekosferą. Na orbicie Słońca, gdzie po kilku miliardach lat nastąpiło jej schłodzenie i skroplenie wody, to wyjątkowo szczęśliwe położenie.
Co więcej, była wyposażona w atmosferę a to przez następne miliardy lat stabilizowało warunki na jej powierzchni czyli klimat na Ziemi. Jednak jeszcze 4-3 mld. lat przed nami ta atmosfera składała się głównie ze spalin wulkanicznych, głównie dwutlenku węgla. To i węgla 14C narobiło się wiele, bardzo wiele.

Już wtedy powstawały pierwsze najmniejsze i najprymitywniejsze oznaki życia. Nieznanego nam życia opartego na innych pierwiastkach ale oddychające w tej niezdrowej atmosferze, pożywiające się nie wiadomo czym. Do dziś pozostały nam jedynie bakterie beztlenowe i jakieś stworzenia żyjące w otoczeniu podwodnych wulkanów i dziwne formy w głębiach oceanicznych.

Ale zawartość tlenu w atmosferze wzrastała, bo dwutlenek węgla na styku z wodą oceanów oddawał jej węgiel i uwalniał zawarty w nim tlen do atmosfery.
Tu przerwę – na dnie oceanów (był tylko jeden nazywał się Wszechoceanem) z opadu pyłów wulkanicznych, z węglanu wapnia wytrąconego w wodzie i pierwszych cząsteczek życia na Ziemi powstawały pierwsze i najstarsze osady denne. Trzeba tam jeszcze pogmerać, niektóre z nich są dziś na powierzchni skorupy ziemskiej – koniec przerwy.

Kiedy zawartość tlenu wzrosła do kilku procent rozpoczęły się w wodzie wiązania, reakcje węgla z innymi zawartymi w wodzie pierwiastkami. Ale nade wszystko potrzebował do tego tlenu.

Rozpoczęło się szaleństwo atomów węgla łaknących zaspokojenia swoich powłok walencyjnych, powstawanie pierwszych związków organicznych opartych na węglu, zwane przez uczonych zupą aminokwasów.
Wśród nich były atomy 14C praprzyczyna i stymulator tych wiązań. Był składnikiem tych związków, bezpośrednio ingerował w ich budowę i w skład następnych. Wszak jako pierwiastek promieniotwórczy mutował kolejne produkty a te przetrwały lub były produktem przejściowym do następnych mutacji, wyników tych przemian. Efektem tych zmagań były najpierwsze i najprymitywniejsze organizmy oparte na związkach węgla, początki metabolizmu i powielania.

Jak wynika z początku wywodu, węgla 14C w Praatmosferze było pod dostatkiem. I dzieje się tak do dziś, dopóki w atmosferze jest jeszcze dwutlenek węgla i jest nadal bombardowany promieniowaniem słonecznym.
Wiemy już, że jesteśmy przez całe życie zbieraczami 14C, po naszej (organizmów) śmierci następuje jego powolny rozkład promieniotwórczy. Pozyskujemy 14C ze środowiska i nie tylko, że jesteśmy napromieniowani ale jesteśmy też tego promieniowania źródłem. Stąd zapewne bierze się tło na dozymetrach, duchy, aury itp. dziwne zjawiska.
Uczeni wypreparowują 14C i stosują, aby cyt. „śledzić etapy pośrednie zachodzących reakcji”.

A czymże jest proces SHS jeśli nie naturalnym rozkładem związków organicznych z widocznym w obrazach procesem „dojrzewania”, skamienienia i destrukcji tkanek organicznych pod wpływem 14C ulegającemu powolnemu rozpadowi promieniotwórczemu. Jest znacznikiem po otwarciu izolacji, on OBRAZUJE!, pokazuje nam stan skamieniałości, pokazuje nam każdą fazę procesu SHS.

W wypisach na wstępie znalazłem zdanie;
Węgiel-14 ulega rozpadowi beta minus tworząc niepromieniotwórczy azot 14N”
Tego nie wiedziałem, znaczy nie wiedziałem, że rozpada się na azot a właściwości azotu 14N też nie są mi znane.
Może trzeba nam mierzyć ilość materiałów z rozpadu 14C czyli poziom 14N.
Wiedza to tak specjalistyczna, że pozostawiam potomnym a chemikom dociekania jego udziału w procesie SHS.
Odmian węgla jest wiele a każda zadziwia swoimi właściwościami.
Odkrywanie węgla dopiero się zaczęło – włókna węglowe, kewlary, grafeny i końca nie widać. To i proces SHS może spać spokojnie.

Zmierzam do tego, że węgiel 14C był Praprzyczyną powstania Życia na Ziemi, opartego na takich a nie innych związkach organicznych a jego oddziaływanie będzie skutkować aż do KOŃCA tego Życia na Ziemi.

Zamieszałem uczonym palcem w talerzu zupy aminokwasów, niechaj sobie teraz podyskutują ale pomiędzy sobą.
A ja skupię się nad tym, jak niegrzeczny jest węgiel 14C w naturze kamieni, bo te spostrzeżenia opisywałem na stronach ale nikt ich nie zauważył. Bo to jego figle, które widziałem na własne oczy, skłoniły mnie do napisania tego wykładu.
C.d.n.

Foto autor                                           prof. s. Roman Wysoki
29.03.2019 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.