Brzemienna. Cz. 2.
(tłum. kobieta w ciąży, ciężarna)
Com obiecał prezentuję i dziękuję za fatygę.
Com obiecał prezentuję i dziękuję za fatygę.
Przepraszam, że nie będę tłumaczył, gdzie jaka część ciała w
figurze się mieści.
Albo Odbiorca widzi i wie, co jest co, albo i nie
widzi. Wtedy należy udać się na promocję
do firmy optycznej. A tym, którzy nie
chcą widzieć, nawet promocja nie pomoże i wiecie kogo mam na myśli. Ogólnie rzecz ujmując, jak mawiali starożytni
Polacy – przód, gdzie broszka.
Zapraszam do swojej galerii na ogląd eksponatu:
Fot. 1. Sylwetka w widoku ogólnym z przodu. Widoczny stary ubytek ramienia prawego. Małe czarne ubytki na głowie współczesne, od
lemiesza. Z lewej u dołu figury a nie w centrum fotografii widoczny wydatny i wyświecony brzuch.
Fot. 2. Sylwetka w widoku ogólnym z tyłu. Widoczne bardzo duże ubytki, odłupania od
lądolodu. Odłupanie wydatnego dołu
pleców i podstawy. Tak uformowany,
masywny dół figury sugeruje, że figura była eksponowana w pozycji stojącej.
Fot. 3. Sylwetka w pozycji leżącej na plecach. Widok z boku na ubytek prawego ramienia. Z prawej widoczny skos, ubytek podstawy. U góry sylwetki widoczny wydatny i gładki brzuch.
Fot. 4. Sylwetka w pozycji leżącej na brzuchu. Widok z boku na lewe ramię.
Na ramieniu z lewej widoczny wykrój okrycia opadającego w
dół, w prawo.
Fot. 5. Sylwetka w pozycji leżącej na brzuchu. Widok od dołu na ubytek podstawy. U góry widoczny ubytek pleców. Ubytki na krawędziach oszlifowane i poobijane
przez lądolód (stare).
Biję się w piersi, za to, co zrobiłem ale mam nadzieję, że było warto. Dziękuję dociekliwym i serdecznie przepraszam
za ten eksperyment. Ciągle wycinam
numery i chyba nikogo to już nie dziwi.
16.10.2015 Aktualizacja.
Przed kilku tygodniami opublikowałem esej „Brzemienna” cz.1.
bez ilustracji, bez znaleziska. Co nie
znaczy, że nie podam obrazu do wiadomości publicznej.
Podam, bo to będzie bolało, bo ten obraz zawieszony w
chmurze musi na uczone głowy spaść. Tym
bardziej, że nikt nie pofatygował się, żeby nawiązać kontakt. Arogancja, ignorancja i zwykłe cymbalstwo
muszą być ukarane.
Co niniejszym czynię, enter.
Być może świat naukowy nie akceptuje faktów. Może nie podoba się komuś, że Homo erectus
lepił z tłuszczów figury i plakietki, ozdoby.
W moim pojęciu podejścia naukowego nie ma słowa podoba się. Jest słowo fakt, znaczy znalezisko i wnioski,
które z niego wynikają. A do świata
naukowego należy dopasowanie faktów do obrazu całości. Tylko, że obrazu całości w nauce nie ma.
Foto autor s. hab. Roman Wysocki
20.09.2015 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.